5/5 - (1 vote)

Automatyczne podajniki karmy sterowane smartfonem, obroże GPS, zabawki łączące się z telefonem – jeszcze kilkanaście lat temu niektóre gadżety dla zwierząt wywołałyby co najmniej uśmiech politowania na twarzach większości osób, jednak dziś nie są niczym niespotykanym. Wiedzą o tym również przestępcy. Dla Ciebie to tylko inteligentna zabawka dla psa – dla hakera to otwarte drzwi do Twojego domu.

Moda na akcesoria łączące się z internetem wchodzi we wszystkie rejony codziennego życia, tak więc podobnie, jak nie dziwi nas pralka z Wi-Fi, tak nie dziwi nas dozownik karmy z dedykowaną aplikacją na telefon. Miłośnicy zwierzaków coraz częściej goszczą w swoich domach coraz to bardziej zaawansowane akcesoria dla swoich pupili, jednak warto pamiętać, że Internet Rzeczy – bo tym właśnie są wszystkie te gadżety – niesie ze sobą tak samo udogodnienia, jak i zagrożenia.

Dlaczego inteligentna zabawka dla kota może być niebezpieczna?

Produkty z dostępem do internetu stworzone dla zwierzaków, choć niepozorne, także mogą posłużyć hakerom jako punkt dostępu do innych urządzeń, zupełnie tak jak komputery, smartfony, routery i wszystkie inne gadżety z dostępem do sieci.

Twórcy aplikacji stworzonych z myślą o ludziach z reguły dokładają starań, by ich produkty były odpowiednio zabezpieczone na wypadek awarii, ataków czy błędów ludzkich. Jeśli jednak chodzi o aplikacje dla zwierząt, producenci nie zawsze kierują się tym samym podejściem.

„Zwierzęce” apki często są obarczone podstawowymi błędami, takimi jak nieodpowiednie szyfrowanie danych logowania użytkownika lub jego całkowity brak, przesyłanie poufnych danych za pomocą niezabezpieczonego protokołu HTTP czy obłożenie skryptami śledzącymi gromadzącymi informacje o tym, jak użytkownik korzysta nie tylko z samej aplikacji, ale ze smartfona w ogóle.

W obecnej erze informacji i cyfryzacji takie niedbałe podejście do cyberbezpieczeństwa jest niedopuszczalne, jednak zarówno twórcy, jak i użytkownicy traktują sprawę po macoszemu. W końcu kto i po co miałby włamywać się do inteligentnej psiej miski? Tak jak jednak wspomnieliśmy, wszystko, co ma dostęp do internetu, może być użyte przeciwko użytkownikowi. I tak, zdalnie sterowana piłeczka wymagająca zalogowania się do konta użytkownika może zostać zhakowana, a dane – wykradzione.

6 zasad bezpieczeństwa inteligentnych akcesoriów i zabawek

Ten artykuł nie ma na celu zniechęcenia nikogo do nowoczesnych akcesoriów dla zwierząt – w końcu technologia jest po to, by ułatwiać nam życie. Obroże z lokalizacją czy automatyczne podajniki karmy ułatwiające kontrolowanie diety pupili to nie tylko modne i ekskluzywne gadżety, ale i nieocenione pomoce dbające o bezpieczeństwo i zdrowie zwierzaków.

Warto jednak pamiętać o kilku podstawowych regułach bezpieczeństwa dotyczących wszystkich przedmiotów z kategorii Internetu Rzeczy – również tych stworzonych dla naszych futrzaków.

  1. Zainstaluj VPN na swoim routerze

VPN, czyli wirtualna sieć prywatna, to narzędzie dodatkowo zabezpieczające ruch sieciowy poprzez nakładanie na niego warstwy szyfrowania i przekierowywanie przez bezpieczne serwery należące do dostawcy usługi VPN. Przy okazji, VPN zwiększa prywatność poprzez maskowanie adresów IP, tak więc jeśli zadajesz sobie pytanie „jak ukryć moje IP?” – to znasz już odpowiedź.

Aplikacje VPN są dostępne do pobrania i zainstalowania na komputerach i smartfonach, ale nie tylko. Akcesoria dla zwierzaków też da się zabezpieczyć – wystarczy zainstalować oprogramowanie VPN na routerze, z którym się łączą.

Instrukcję instalacji VPN na routerze znajdziesz na stronie internetowej wybranego przez siebie dostawcy. Pamiętaj, żeby uprzednio sprawdzić, czy Twój model sprzętu jest kompatybilny z usługą VPN. Jeśli nie jesteś pewien, skontaktuj się z obsługą techniczną dostawcy VPN lub odszukaj dokumentację techniczną routera.

  1. Zabezpiecz swoją sieć Wi-Fi

Jeśli Twoje gadżety łączą się z domowym Wi-Fi, koniecznie poświęć chwilkę, by zabezpieczyć sieć. Akcesoria podłączone do Wi-Fi mogą stanowić dla hakerów furtkę do całego ruchu sieciowego krążącego po domu.

W pierwszej kolejności upewnij się, że Twój router korzysta z szyfrowania danych, na przykład WPA3. Dzięki temu ruch sieciowy będzie nieczytelny, nawet jeśli zostanie przechwycony przez niewłaściwą osobę. Sprawdź również, czy sieć jest zabezpieczona silnym hasłem – nie domyślnym, które znajdziesz na spodzie swojego routera, ale wymyślonym przez Ciebie i trudnym do odgadnięcia.

Jeśli korzystasz z wielu gadżetów Internetu Rzeczy, rozważ stworzenie dla nich osobnej podsieci. Znajdziesz taką opcję w ustawieniach swojego routera.

  1. Nie powielaj swoich haseł

Hasło do konta to podstawowe zabezpieczenie przed włamaniem. Niestety nadal sporo osób zapomina o tym, że jeśli korzysta wszędzie z tego samego hasła, to jego wycieknięcie naraża nie jedno konto, a wszystkie, które są nim zabezpieczone.

Z tego powodu nigdy nie powinno się powielać haseł do różnych kont, nawet jeśli to niepozorne konto powiązane z gadżetem dla zwierzaka. Jeśli masz problem z zapamiętaniem wielu haseł – skorzystaj z menadżera haseł, czyi programu, który przechowuje wszystkie dane logowania kont w bezpiecznym, zaszyfrowanym pliku.

Nie przechowuj jednak haseł w niezaszyfrowanych plikach tekstowych, które każdy może podejrzeć.

Stosuj silne hasła

Skoro mowa o hasłach, warto wspomnieć, że poza tym, że powinny one być unikalne, muszą też być silne i trudne do odgadnięcia. To znaczy, że Twoja data urodzenia albo imię psa, do którego należy inteligentna zabawka, nie są dobrymi kandydatami na hasło.

Silne hasło składa się z minimum 8 znaków, w tym małych i wielkich liter, cyfr i znaków specjalnych (kropek, podkreśleń, wykrzykników itp.). Ponadto nie może być zbyt łatwe do odgadnięcia przez hakera.

Pamiętaj, że w dzisiejszych czasach sami udostępniamy o sobie mnóstwo informacji choćby w mediach społecznościowych. Imiona członków Twojej rodziny czy zwierzaków mogą być publicznie dostępne na Twoich profilach, więc nie wykorzystuj ich jako haseł.

  1. Pobieraj godne zaufania aplikacje

Na rynku jest multum aplikacji dla właścicieli zwierząt – od cyfrowych notesów do przechowywania informacji o pupilach po trackery śledzące ich lokalizację. Nie wszystkie te aplikacje muszą być godne zaufania. Sklepy z aplikacjami niejednokrotnie w swojej historii bezwiednie udostępniały złośliwe programy udające normalne apki.

Żeby uchronić się przed fałszywymi aplikacjami, uważaj na to, co pobierasz na swoje urządzenie. Zawsze sprawdzaj opinie i oceny przed zainstalowaniem nowego programu.

  1. Odbieraj uprawnienia, które nie są potrzebne aplikacji

Każda aplikacja, którą zainstalujesz na swoim urządzeniu, poprosi Cię o dostęp do pewnych danych, które są niezbędne do jej prawidłowego funkcjonowania. Zdarza się jednak, że aplikacje chcą więcej danych, niż potrzebują. Przykładowo, inteligentny podajnik karmy dla kota prawdopodobnie nie potrzebuje informacji o lokalizacji urządzenia, by prawidłowo działać.

Gdy instalujesz nową aplikację na urządzeniu, sprawdź, jakich uprawnień wymaga i przyznaj tylko te, które rzeczywiście są jej potrzebne.

  1. Regularnie aktualizuj sprzęty i aplikacje

Aktualizacje od producentów potrafią być irytujące, szczególnie gdy pojawiają się w najmniej dogodnym momencie, ale nie warto ich zbyt długo ignorować. Większość aktualizacji jest po to, by załatać uprzednio przeoczone luki bezpieczeństwa lub poprawić błędy, które powstały w wyniku wprowadzenia nowej funkcjonalności.

Nieaktualizowanie sprzętów i aplikacji może narazić Cię na niebezpieczeństwo. Hakerzy również wiedzą o lukach w zabezpieczeniach i korzystają na opieszałości w ich łataniu.