Poprzez pliki "cookies" należy rozumieć dane informatyczne, w szczególności pliki tekstowe, przechowywane na urządzeniach końcowych użytkowników przeznaczone do korzystania ze stron internetowych. Pliki te pozwalają rozpoznać urządzenie użytkownika i odpowiednio wyświetlić stronę internetową dostosowaną do jego indywidualnych preferencji. "Cookies" zazwyczaj zawierają nazwę strony internetowej z której pochodzą, czas przechowywania ich na urządzeniu końcowym oraz unikalny numer.
Pliki „cookies” używane są w celu dostosowania zawartości stron internetowych do preferencji użytkownika oraz optymalizacji korzystania ze stron internetowych. Używane są również w celu tworzenia anonimowych, zagregowanych statystyk, które pomagają zrozumieć w jaki sposób użytkownik korzysta ze stron internetowych co umożliwia ulepszanie ich struktury i zawartości, z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika.
Stosowane są dwa rodzaje plików "cookies" – "sesyjne" oraz "stałe". Pierwsze z nich są plikami tymczasowymi, które pozostają na urządzeniu użytkownika, aż do wylogowania ze strony internetowej lub wyłączenia oprogramowania (przeglądarki internetowej). "Stałe" pliki pozostają na urządzeniu użytkownika przez czas określony w parametrach plików „cookies” albo do momentu ich ręcznego usunięcia przez użytkownika. Pliki „cookies” wykorzystywane przez partnerów operatora strony internetowej, w tym w szczególności użytkowników strony internetowej, podlegają ich własnej polityce prywatności.
Standardowo oprogramowanie służące do przeglądania stron internetowych domyślnie dopuszcza umieszczanie plików "cookies" na urządzeniu końcowym. Ustawienia te mogą zostać zmienione w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików „cookies” w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym przesłaniu na urządzenie użytkownika. Szczegółowe informacje o możliwości i sposobach obsługi plików "cookies" dostępne są w ustawieniach oprogramowania (przeglądarki internetowej). Ograniczenie stosowania plików "cookies", może wpłynąć na niektóre funkcjonalności dostępne na stronie internetowej.
Super opieka, krótkie kolejki i na prawdę chcą pomóc! Mega polecam!
Świetny weterynarz -specjalista na warszawskim Mokotowie. Bardzo polecam :)
Szybka i fachowa obsługa
Super podejscie do pacjenta
Szczerze polecam profesjonalna i fachowa obsługa dr.Zbigniew super podejście do zwierząt można z czystym sumieniem mu zaufać leczylam tu i psa i kota mogę szczerze polecić. Koszt wizyty przyzwoity
Bardzo drogo w porównaniu do innych wet i Pani bardzo nie mila wręcz opryskliwa.
Leczyłam tam pieska przez kilka lat. Uważam, że dzięki nim piesek tyle żył. Doktor Kozielec jest świetnym specjalistą, z pełnym zaufaniem oddałam tam pieska i naprwno przyjdę z przyszłym :-)
Wszystko zależy od człowieka, na którego się trafi. Dotychczas same pozytywne odczucia zarówno psa, jak i właściciela.
Jeden z weterynarzy - p. Łukasz - jest genialny, to jeden z najlepszych psich lekarzy w Warszawie.
Po pierwszej wizycie zdecydowanie pozytywnie wrażenie. Doktor sympatyczny, całą jame brzuszna wymacal naprawdę dokładnie, zobaczymy jak efekty i leki. Niedrogo i bez kolejki.
Kompetencja i ceny przystępne
Kochasz zwierzęta to je tutaj lecz.
Rzetelna, profesjonalna i bez naciąganie na dodatkowe koszty obsluga
Wszystko zależy od tego, na jakiego lekarza się trafi. Od fantastycznych do mało przyjemnych i kompetentnych.
Jestem pod wrażeniem jakości usług
Jeden fajny wet.Reszta strasznie doi kesz.
Polecam.Fachowa obsługa i całkiem przystępne ceny.Mojego zwierzaka wylczyli
Weterynarze w tym miejscu są bardzo zaangażowani w swoją pracę, sprawdzają i diagnozują zwierzaki na wszystkie sposoby, są naprawdę godnymi zaufania specjalistami w swojej dziedzinie, do tego zdrowie naszych pupili nie jest im obojętne. Jest trzech głównych weterynarzy (właściciel, który jest na prawdę najlepszy i gorąco go polecam, ponieważ jest człowiekiem ciepłym i serdecznym, ale także z dozą zdrowego dystansu i obiektywizmu). Była sytuacja kiedy jeden z naszych byłych kocich współlokatorów był bardzo chory i mimo usilnych prób pomocy i uleczenia, nie było ratunku. W tym miejscu weterynarz mimo dogłębnej diagnozy odradził dalszego leczenia (męczenia zwierza) i przyznał, że dalsze leczenie będzie jedynie "naciąganiem" na kolejne zabiegi. Udaliśmy się do innych weterynarzy i faktycznie tam "świecili nadzieją na cudowny ratunek", a kotka i tak trzeba było w rezultacie uśpić. Taka smutna historia. Ale leczyliśmy tam także inne zwierzaki i wszystko było w najlepszym porządku. Miejsce nie sprawia wrażenia zbyt czystego, a w korytarzu niezbyt przyjemnie pachnie, ale jest to prawdopodobnie zapach jakiegoś środka czyszczącego... Czasem trafialiśmy na dużą kolejkę, ale na prawdę warto poczekać. Mają bardzo szerokie możliwości diagnozy, na miejscu jest rtg, usg, można wykonać analizy laboratoryjne i inne.
Głosów więcej niż klinika ma pacjentów a i tak tylko garstka właścicieli pisze.. Sami sobie nabijają głosy
Z lżejszymi przypadłościami jeżdżę na Promenadę.
Dr Kozielec jest lekarzem "domowym" moich zwierząt - psa i 2 kotek. jest świetnym lekarzem i wspaniałym człowiekiem co zwierzęta wyczuwają. Nie boją się i dają się zbadać bez żadnych problemów. Bezbłędnie stawia diagnozę i odpowiednie leczenie. Moja kotka dzięki doktorowi żyła 19 lat mimo mocznicy i chorych nerek ,a zachorowała mając 14 lat. I to moim zdaniem powinno wystarczyć za cały komentarz odnośnie fachowości Andrzeja Kozielca, lekarza weterynarii
Wspaniała klinika, lekarze mają profesjonalne podejście. Odpowiadają na każde zadane pytanie. Wyjaśniają zabiegi oraz przebieg leczenia. Myślę, że doktor Andrzej i Lukasz przedłużyli mojemu psu życie o kilka lat. Polecam z całego serca.
Bardzo dobra klinika i lekarze. Najlepsi w Warszawie!
Rewelacyjnie!
Super Pan doktor. Ogromna wiedza. Oddając zwierzę pod opiekę licze na bardzo dobre zajecie sie zwierzem. jestem pd wielkim wrażeniem. Cały czas lecze zwierzeta u Pana doktora. Polecam bardzo, można zaufać.
Najlepszy wet w miesicie, polecam!
Polecam bardzo Lecznicę, od 15 lat leczę u weterynarzy mojego kota, jestem bardzo zadowolona wszystkim szczerze polecam ta klinikę :)
Doktor Kozielec to świetny weterynarz. Leczę u niego już 4 mojego zwierzaka i mam pełne zaufanie do jego fachowości i zaangażowania.
Nie wyobrażam sobie iść obecnie do innego weterynarza w Warszawie. Wiem, że mój pies ma tu bardzo profesjonalną opiekę, a ten pozytywny komentarz jest głównie w kierunku pana Łukasza, który już dwa razy ratował moją sunię i to bez naciągania na kasę!
Nic dodać nic ująć - samo dobro dla zwierzaków
Wspaniała lecznica, wspaniali lekarze i ludzie wielkiego serca.
Jestem zachwycona fachową opieką. Od kilku lat korzystam z porad i leczenia mojej buldożki. Miły, kulturalny i bardzo profesjonalny zespół lekarzy. Gorąco polecam
Polecam - pan dr Kuligowski i reszta zespołu leczą nasze zwierzęta, zawsze sympatyczni i fachowi. Pan doktor jakiś czas temu usypiał jednego z moich psów, wykonał ten najtrudniejszy zabieg w sposób wyjątkowo spokojny i pomógł mi rozmową przejść przez ten trudny czas, a mojej suni ukoić nieuleczalny ból.
Polecam wszystkim, wspaniali lekarze, zawsze fachowa pomoc.
Polecam wszystkim tą przychodnie, leczę u dr Łukasza dwa moje psy. Bardzo dobry i konkretny lekarz, nie naciąga na niepotrzebne badania a diagnoza zawsze trafna(a poza tym bardzo fajny facet:)) Znajomi też tam chodzą i bardzo sobie chwalą.
Od bardzo wielu lat dr Kozielc jest lekarzem naszych zwierząt w rodzinie. Przeprowadził bardzo wiele operacji naszym pieskom. Wspaniali lekarze. Głosów nie muszą sobie na bijąc. Kto chociaż raz był w tej przychodni to wie, że w poczekalni czeka dużo osób z różnymi zwierzątkami z różnych części Warszawy i nie tylko.
Fachowcy wysokiej klasy wiem ze mogę spokojnie leczyc tam swoje szczescia
Sami sobie nabijają głosy, na pacjentów nie maja co liczyć widocznie
Zastanawia jak lecznica z tak dużą liczbą słabych ocen może być tak wysoko w rankingu :( ale sądząc po tym jak szybko przybywa głosów nietrudno odgadnąć...żenujące.
Nie wiem co gorsze fachowość lekarska czy fryzjerska, oczywiście w odniesieniu do psów
Polecam......od wielu lat korzystam z wiedzy i doswiadczenia dr.Kozielca.....lekarza z powołania ....o wielkim sercu.......pozdrawiam klient
Polecam lecznicę, od wielu lat korzystam z usług dr Kozielca jak również dr Pauliny i dr Łukasza. Są to wspaniali lekarze. Lecznica z zespołem super.
Cała rodzina i znajomi leczą swoje psy i koty u dr Kozielca od 20 lat. Polecam
Leczenie po kleszczu babeszjozy na najwyższym poziomie, sunia do dzisiaj jest dozgonnie wdzięczna <3!
Super lecznica
Bardzo polecam lecznicę Morskie Oko. Moja sunia była sterylizowana w tej lecznicy i wszystko przebiegło w jak najlepszym porządku. Pracują tam ludzie z powołania a ceny za usługi weterynaryjne są sporo niższe niż w innych lecznicach. Od ponad roku korzystam tylko z tej lecznicy. Zdecydowanie polecam!!!
KACPER jest kolejnym psem w naszej rodzinie, pozostajac pod opieka lecznicy dr Kozielca, ktora ze wspaniala ekipa lekarzy od wielu lat (Paulina, Lukasz) tworzy jakosc i klimat unikalne, tak dla zwierzat jak i ludzi ! Zdecydowanie najwyzsza ocena dla calego zspolu ! Psy sie ich takze nie boja, a to podstawa umiejetnosci i zaufania, takze zwierzat :)
Najlepsza lecznica w miescie
Nie zauważyłam, żeby ktoś napisał o lecznicy weterynaryjnej "MORSKIE OKO" na ul. Promenady 4. Kilka lat temu została odnowiona i mieści się obecnie w małym domku, a zakres usług poszerzony o USG, RTG i inne zabiegowe. Najpierw chodziłam tam z moją psinką, teraz chodzę z kotkiem i jestem bardzo zadowolona. Nie ma kolejek, a lekarze są mili, z dobrym podejściem do zwierzęcia i zawsze pomogą i chętnie odpowiedzą na wszystkie pytania. Polecam z czystym sumieniem!
Lecznica mieści się w budynku, w którym przed laty mieściły się parkowe toalety. Z tamtego użytku pozostały tu jednak tylko wspomnienia - lecznica jest w pełni przerobiona na profesjonalny punkt weterynaryjny. Niewielki, piętrowy domek na górze mieści dwa w pełni wyposażone - przyjazne czworołapom - gabinety, natomiast w suterenie znajduje się sprzęt do RTG i innych specjalistycznych badań oraz sala zabiegowa. Ogólnie, przestrzeń nie jest duża, ale wystarcza na obsługę bardzo licznych...
Bardzo mili lekarze i profesjonalna przygotowana obsługa.
Podejście do zwierzęcia mają dobre, ale duże problemy z diagnostyka. Co lekarz to inna diagnoza przy tych samych niezmiennych objawach. Leczenie poprzez zastrzyki przeciwbólowe w koło. Konsultacji /wizyt kilka, leków /zastrzyków kilka a efektów wcale. Zwierzę ciągle ewidentnie chore. Nie polecam
Bardzo drogo w porównaniu do innych wet i Pani bardzo nie mila wręcz opryskliwa.
Szybko, kompetentnie i w rozsądnych cenach. Zdecydowanie najlepszy weterynarz, z którego usług póki co korzystałem.
Znam te klinikę od lat nie pozwolę byście krytykowali tam lekarzy i obsługę to są profesjonaliści znam ich od lat bardzo ich szanuje za to co robią dla tych zwierząt a jusz na pewno jak to nie którzy się wypowiedzieli że dla nich kasa jest ważna nie słyszałam Gorszej Bzdury to są ludzie z powołaniem nie robią tego dla kasy tylko by ratować zwierzęta które potrzebują pomocy a to że są takie cenny gdzie ich nie ma wszystko jest drogie ci lekarze to też ludzie z czegoś trzeba żyć też trzeba uczymac klinikę czy myślicie ludzie że leki które są lecznicy są za darmo oni muszą to zamawiać i za to płacić. A pensia dla personelu to huj muszą mieć szczego żyć. Więc zanim wystawicie o pinie to się zastanuwcie co piszecie nikt wam nie na kazuje tam przychodzić
Dobra lecznica, podejście z sercem do zwierząt, ale dwojka lekarzy przeniosla się na Puławska, do Lecznicy Przy Królikarni i tą polecam :-)
Bardzo miły weyerynarz. Dostępność w pełni
Jeśli chodzi o rutynowe wizyty bardzo polecam!
Sympatycznie, konkretnie, profesjonalnie.
Profesjonalne podejście, lekarze z powołania
Wielkie serce dla zwierzaków !!! Polecam
Bardzo przyjazne miejsce dla zwierząt i opiekunów. Super podejście weterynarzy do zwierząt. Ceny przystępne na każdą kieszeń. Polecam tą klinikę w 100%
Świetny weterynarz. Komplet usług na miejscu a ceny przyjazne. Dodatkowo właściciel jest specem od cavalierów.
Niestety nie polecam. Pierwszy kontakt -skojarzona szczepionka, po której pies 30kg padł w drodze do domu. Kolejne podejscie -nieudana próba leczenia chorej lapki -mimo kilku tygodni leczenia paskudzacej sie rany bylo tylko gorzej. Inna klinika na wejściu wykonała posiew z rany, wlaczyla antybiotyki i po ranie nie ma sladu. Zapewne bardzo emocjonalnie do tego podchodze, ale inaczej nie potrafię. Pies jest członkiem naszej rodziny a nie "tylko psem"
Nie polecam!!! Tragedia.. naciagają ludzi, źle leczą.. zwierze pózniej gorzej sie czuje a oni mówia ze to juz nie ich problem. Porazķa. Jesli kochacie swoje pupile to z dala od nich!
Odpowiedź weterynarza (2019-04-28 11:15)
Szanowni Państwo, Wpis, który jest powyżej, jest jednym z kilkunastu wpisów, jakie dostaliśmy w ostatnim czasie od osób, które nie korzystały z naszych usług. W celu wyjaśnienia sprawy zapraszamy do kontaktu bezpośredniego z kliniką telefonicznie lub osobiście w w klinice.
Nie polecam. Znajomy zaprowadził pupila i źle została postawiona diagnoza i co za tym idzie zostały źle dobrane leki. Pupil nie przeżył. Więc lepiej zastanowić się gdzie i pod jaką opiekę oddajemy zwierzaka.
Dowiedzialem sie od bliskiej znajomej ktora odala tam psa rasy York ze piesek zdechl poniewaz byla niewiedza weterynarza. Nie polecam tej przy chodni.
Kompletny brak pojęcia o tym co się robi. Brak odpowiedzialnego i odpowiedniego podejścia do psich pacjentów. Nie polecam tego miejsca.
Bardzo fajnie miło i sympatycznie. Psina raczej tez zadowolona. Ceny raczej normalne. Fakt siedząc w poczekalni z pieskiem słychać te same objawy u innych piesków i te same gadki i ta sama diagnoza. Hurtowo czasem podchodzą do tematu. Ale polecam.
Nie polecam tego miejsca banda naciągaczy i mordercy zwierząt
Bardzo dobrzy lekarze, dobre podejście do zwierząt Jak najbardziej polecam
Niestety nie ogarniają. Mają sprzęt, ale używają go niechętnie. Moja wiekowa kotka miała kamienie kałowe, wspominałam o tym, ale nawet nie zaproponowano rentgena czy lewatywy (na szczęście zawiozłam ją następnego dnia do innej kliniki, seria lewatyw. Gdybym czekała jeszcze jeden dzień, konieczna byłaby operacja). Sytuacja się powtórzyła, opowiadałam o tym, że pewnie znowu konieczna lewatywa, znowu zostałam odesłana z parafiną, a kilka godzin później wylądowałam z kotkiem w klinice 24h, gdzie miała kolejną lewatywę. Na dodatek lekarz który badał kotkę nie wyczuł wielkiego guza, który nie dość, że wyczuli dwaj inni lekarze w innych klinikach, to wyczułam go nawet ja! Mam wiele innych uwag. Doceniam delikatnośc, z jaką podawali kotce kroplówki, doceniam symptyczną panią, która tam sprząta, jednak ja będę tam z nowym zwierzakiem wracać tylko po to, żeby zaszczepić czy kupić karmę. Jeśli schorzenie jest skomplikowane, wykracza poza absolutny standard - odradzam. Każdy z lekarzy mówi co innego, nie zapisują ważnych informacji w karcie, nie widzą ważnych problemów u zwierząt. Są tam lekarze, którzy się starają i mają wiedzę, ale w tym chaosie to umyka i nie działa. Strasznie długie kolejki i moim zdaniem robią wszystko, żeby wizyt było jak najwięcej i żeby się powtarzały jak najczęściej. Przeniosłam się do przychodni przy Krolikarni i bardzo sobie ten ruch chwalę. PS Ceny w Królikarni niższe. W Morskim strasznie naciagają na pieniądze. Poza tym duża sprawa: okazalo się, że zaszczepili mi kotkę nie sprawdzając czy jest chora na te chorobę. Gdyby była, po takim szczepieniu mogłaby umrzeć. A podejrzewali, że może być chora, bo jakiś czas później zrobili jej testy. Naprawdę nie wiem, co mówić.
Bardzo miła obsługa, problem z parkowaniem. Polecam z całego serca.
Profesjonalna i mila obsługa już od lat ten sam doktor zajmuje się moimi wszystkimi zwierzętami. Przestępne ceny. Zajmują się wszystkimi rodzajami zwierząt nawet egzotycznymi. Istnieje sala operacyjna. Sprawne zabiegi kastracji i sterylizacji kotów oraz psów. Dobra lokalizacja w parku gdy masz pies jest agresywny można poczekać przed budynkiem. Co mniej stresuje psa
Niestety z cala sympatia, ktorej staralam sie mimo wszysko nie stracic daje jedna gwiazdke i nie polecam. Zle diagnozy, kazdy lekarz daje inna na te same badania. W koncu uratowalo nas SGGW. Pies po przejsciach, ktorego mamy od niedawna od poczatku ma problemy a to robaki, a to cos, wiec w koncu zlecilam badanie krwi z uwzgl hormonow tarczycy bo szybko sie wczy i duzo pije. Dzwonie po wyniki i dostaje telefoniczna diagnoze podejrzenia o bialaczke i niedoczynnosc tarczycy. Niedoczynnosc tarczycy obstawialam, ale jak dowiedzialam sie o bialaczce to sama zrobilam sie biala jak sciana. Na drugi dzien z psem u lekarza w zwiazku z badaniami, pan lekarz mowi, ze u takiej rasy wyniki sa inne i nie ma sie czym przejmowac. Czyli wykluczona i bialaczka i niedoczynnosc. Jednak nie dawalo nam to spokoju i w SGGW dostal suplement diety i leki na niedoczynnosc t ktora musi byc leczona. I od razu koniecznosc zbadania sika, czego nie zasugerowano w morskim oku. Siki dalismy do badania w morskim oku, ide po wyniki, pani lekarz: wyniki fatalne, ma zapalenie pecherza, trzeba antybiotyk diete karme specjalistyczna. Analiza badania w SSGGW przez kilku lekarzy i studentow ktorzy byli podczas badania: wynik bardzo dobry przykladowy. Wtf. Ludzie serio. Moja przygode z morskim okiem uwazam za zakonczona.
Totalna porażka.wszystkim odradzam w 100%!!!!
Odpowiedź weterynarza (2019-04-28 14:17)
Szanowni Państwo, Wpis, który jest powyżej, jest jednym z kilkunastu wpisów, jakie dostaliśmy w ostatnim czasie od osób, które nie korzystały z naszych usług. W celu wyjaśnienia sprawy zapraszamy do kontaktu bezpośredniego z kliniką telefonicznie lub osobiście w w klinice.
Nie polecam maskara zero profesjonalizmu
Fachowiec specjaliści, nie naciagaja
Chciałabym dać 5 gwiazdek ale daję 4 ponieważ byłam tu tylko raz 3 lata temu gdy sterylizowałam swoje 2 kotki. Z jedną nie było problemu i już na drugi dzień skakała ale druga dostała temperatury i się cała trzęsła jak tylko ją odebraliśmy (nie wiem czy to wina lekarza czy po prostu jej organizm inaczej to przyjął). Jednak gdy przyjechaliśmy tu następnego dnia to Pani profesjonalnie podeszła do tematu. Podała zastrzyki, kroplówkę i kotka wróciła do zdrowia.
Bardzo przyjemny personel, moja świnka teraz ma nową pękną fryzurę :)
Osobiście nie polecam tego miejsca !!!
Odpowiedź weterynarza (2019-04-28 09:16)
Szanowni Państwo, Wpis, który jest powyżej, jest jednym z kilkunastu wpisów, jakie dostaliśmy w ostatnim czasie od osób, które nie korzystały z naszych usług. W celu wyjaśnienia sprawy zapraszamy do kontaktu bezpośredniego z kliniką telefonicznie lub osobiście w w klinice.
Weterynarze z dużą wiedzą i zaangażowaniem .Przyjemna atmosfera ale niestety długie kolejki , wynikające z dokładności przeprowadzanych wywiadów i badania naszych pupilów.
Wiedza lekarzy weterynarii i anestezjologia na najwyższym poziomie.Fachowa obsługa, lekarze z empatią,godni zaufania. POLECAM serdecznie. Dziękujemy za opiekę i pomoc :)
Warto jechać ze swoim pupilem do tej lecznicy , przyjemni lekarze a co najważniejsze jest nie drogo . Polecam
Profesjonalnie, niedrogo i sympatycznie. Dużo porad poza głównym powodem wizyty - gratis. Zawsze odbierają telefony!
Fachowo, pełny profesjonalizm. Polecam
Dziękujemy za wsparcie. Pełen profesjonalizm i dobre podejście do problemu.
Bardzo dobra lecznica. Tanio i z sercem
Godne polecenia miejsce, weterynarze z empatią, godni zaufania.
Dobrzy, troskliwie lekarze, profesjonalna obsługa.
Każdy z lekarzy wkłada 100% serca w swoją pracę. Prawdziwi lekarze z powołania, a ich kompetencje również są na najwyższym poziomie. Nigdy się nie zawiodłam na tej lecznicy, a każda wizyta przebiegła bezproblemowo i w miłej atmosferze. Bywałam już w różnych lecznicach, ale od kiedy poznałam tę, nie chodzę już do żadnych innych. Dodatkowy plus to bardzo rozsądne ceny. Polecam wszystkim tę lecznicę.
Profesjonalna opieka, empatia wobec pacjentów i... właścicieli. Polecam wszystkich lekarzy bo można im zaufać.
Jeśli kochacie swoje zwierzątka - trzymajcie je jak najdalej od tego miejsca, inaczej mogą stracić życie przez lekarzy, dla których liczą się tylko pieniądze. Moja kotka źle się poczuła we wtorek, w środę rentgen pokazał u niej w ciele jakiś zarys (razem z bratem podejrzewaliśmy, że zjadła coś, czego nie powinna), po czym lekarz (Zbigniew) wysłał nas na USG, które pokazało zapalenie żołądka i jelita. Dostałam informację, że po 2-3 dniach zastrzyków kotka powinna wyzdrowieć, ale tak się nie stało. Kolejnym krokiem była endoskopia, w sobotę jedna Pani (Małgorzata) powiedziała, że kotka nie jest w tak tragicznym stanie, by to badanie było potrzebne na już, więc mam przyjść do nich w środę, bo wtedy jest lekarz od tego badania. W międzyczasie u mojej kotki pojawił się jakiś obrzęk w okolicach gardła, przez to wszystko ona wcale nie chciała jeść, o czym mówiłam lekarzom. Pani, która przyjmowała mnie w sobotę powiedziała, że kot może nie jeść max. 3 dni, więc dopiero w niedzielę dostałam pokarm do podawania w strzykawce. Kiedy zapytałam jak często go podawać - inna Pani (Katarzyna) powiedziała, że tyle razy, ile normalnie karmię kota. W poniedziałek moja kotka była już w bardzo złym stanie, we wtorek już prawie w ogóle się nie poruszała, mówiłam o tym, że jak zeskakuje z łóżka to ląduje na pyszczku, bo przez to, że w ciągu tygodnia niewiele jadła wcale już nie miała siły, a lekarz (Zbigniew) mimo to stwierdził, że jest okej i na następny dzień mam przyjść na endoskopię. Niestety moja kotka, która była ze mną od 9 roku życia - nie dożyła tego badania. W nocy z wtorku na środę była już w tak opłakanym stanie, że podejrzewaliśmy, że nie wytrzyma do rana, więc zabraliśmy ją do całodobowego szpitala dla zwierząt. Tam dowiedzieliśmy się, że kot może nie jeść max. 2 dni (a nie 3, jak powiedziano mi w tej lecznicy), a pokarm, który jej dawaliśmy w strzykawce - powinniśmy jej podawać co 2-3 godziny, a nie tyle razy ile normalnie karmimy kota. Dodatkowo Panie w szpitalu powiedziały, że moja kotka była tak osłabiona, że nikt normalny nie wykonałby endoskopii w tak krytycznym stanie, bo takie badania wykonuje się tylko wtedy, gdy zwierzątko ma szansę je przeżyć. Kiedy zadzwoniłam do lecznicy po śmierci mojej kotki, żeby zapytać dlaczego kazano mi czekać na endoskopię do środy zamiast skierować mnie na to badanie w innym miejscu, bo gołym okiem było widać, że jest coraz gorzej - usłyszałam od Pana Zbiegniewa, że on musi ufać innym lekarzom, a USG nie wykazało przecież żadnego ciała obcego. Tylko co to za argument, skoro takie badanie nie zawsze coś pokaże i dlatego następnym krokiem jest endoskopia, a potem jeśli i ona nic nie wykaże - "otworzenie" zwierzątka. Dodatkowo przez telefon powiedziano mi, że we wtorek moja kotka była w stanie stabilnym, więc myśleli, że ten jeden dzień nie zrobi różnicy. Tylko jeśli stanem stabilnym można określić ten, w którym kot prawie wcale się nie porusza (a gdy próbuje - upada na pyszczek), nie chce jeść, nie śpi i dosłownie przelewa się przez ręce - to ja jestem ciekawa jak w takim razie wygląda stan krytyczny... Bardzo żałuję, że zaufałam tym ludziom i nie pojechałam wcześniej na endoskopię do innej lecznicy. Wtedy moja kotka najprawdopodobniej żyłaby jeszcze wiele lat, a ja nie miałabym ochoty umrzeć przez to, że mogłam ją uratować, a tego nie zrobiłam, bo uwierzyłam słowom ludzi z "Morskiego Oka", którzy nawet nie czują się odpowiedzialni za zabicie mojej kotki. A dlaczego to zrobili? Oczywiście nikt nie powie tego wprost, ale jasne jest, że dla pieniędzy. Za leczenie od środy do wtorku wyszło kilkaset złotych, a kolejne 500 mieli dostać za endoskopię, dlatego nie chcieli wysłać nas na nią w inne miejsce. Mam nauczkę na przyszłość, że nigdy nie należy ufać opinii tylko jednej lecznicy. Szkoda tylko, że ta nauczka była tak bardzo bolesna i do końca życia (przy którym trzyma mnie tylko moja druga kotka, która bardzo tęskni za swoją przyszywaną mamą) będę sobie zadawać pytanie co by było gdyby...
Lekarze z powołania i z sercem!niejednokrotnie pomagali z bezdomnymi kotami!
Miejsce b. przyjazne dla zwierzat. Widać troskę i szczerą chęć pomocy. Same pozytywy tylko ceny raczej z górnej półki.
Super lekarze. Miła obsługa. Dziękuję że są tam wspaniali lekarze i obsługa.
Miejsce przyjazne dla zwierząt. Lekarze z pasją i zaangażowaniem. Potrafią w zabawny sposób, pocieszyć właściciela.
Chyba źle trafiłam. Więcej nie pójdę.
Szybka i fachowa pomoc, ceny przeciętne, ogólnie na plus.
Pozytywne: Niezawodność, Profesjonalizm Bardzo dziekuje! Nasza psina dzieki Wam żyje a jedną łapką był już za Tęczowym.. Polecam z całego serca!
Jestem bardo zadowolony z opieki w Morskim Oku. Trafiam tam raz na jakiś czas w nagłych przypadkach, ale również profilaktycznie. Stres ograniczony jest do minimum i nawet jak dostaje zastrzyk w tyłek to nie ma tragedii. No dobra czasami się stresuję, ale wtedy moja ulubiona pani Magda Cepielik pogłaszcze, przytuli i powie miłe słowo, dlatego też jest moją ulubioną panią weterynarz - to osoba, którą znam od szczenięcych lat i kocham ją, bo ma dużą wiedzę, zna się na rzeczy, umie doradzić moim starym co mają ze mną robić i przed wszystkim jest mega ciepłą osobą. Z Lecznicy nigdy nie wyszedłem niezadowolony. Polecam ją wszystkim - małym i dużym, rasowym i nierasowym. Pozdrawiam, Waldek -pekińczyk
Jakby można było dać 0 gwiazdek dałabym tyle. Obsługa nastawiona na zarobek, a nie dobro zwierzaka. Weterynarz nie tylko moim zdaniem jest T. R. A. G. I. C. Z. N. Y., inni posiadacze pupili nie polecają, a wręcz odradzają wizyt w tym miejscu. To chyba daje do myślenia.
Odpowiedź weterynarza (2020-02-06 11:15)
Szanowni Państwo, Wpis, który jest powyżej, jest jednym z kilkunastu wpisów, jakie dostaliśmy w ostatnim czasie od osób, które nie korzystały z naszych usług. W celu wyjaśnienia sprawy zapraszamy do kontaktu bezpośredniego z kliniką telefonicznie lub osobiście w w klinice.
Dokładnie taką samą treść komentarza/opinii czytałam przed chwilą w odniesieniu do kilku innych, mokotowskich przychodni. Czyżby ktoś znalazł sobie sposób na walkę z konkurencją? Z przychodni na Morskim Oku korzystałam wiele lat. Szacunek.
Kilka lat temu przeprowadzono u mojego pieska sterylizacje. Już po zabiegu były widoczne problemy, dostaliśmy leki „które miały załatwić sprawę”. Przez cały czas pies dawał oznaki, ze coś może być nie tak po sterylizacji jednak wydawało się, ze nic nie zagrażało jej życiu. Niedawno udaliśmy się do weterynarza z obawa, ze coś może być nie tak gdyż wyciekał na zewnątrz śluz. Po operacji okazało się, ze pies miał zle przeprowadzona sterylizacje , co doprowadziło do : -powstania przepuchliny -zapalenia ropnego kikuta macicy - odprysków jajników - naloty ropne, który pokrywały wielością pęcherz moczowy Wszystkie te powikłania powstały po nieudolnym wykonaniu zabiegu sterylizacji. Jeżeli wasi pupile są dla was ważni, nie polecamy ryzykować i skazywać ich na cierpienie .
Odpowiedź weterynarza (2019-07-12 15:18)
Szanowni Państwo, Wpis, który jest powyżej, jest jednym z kilkunastu wpisów, jakie dostaliśmy w ostatnim czasie od osób, które nie korzystały z naszych usług. W celu wyjaśnienia sprawy zapraszamy do kontaktu bezpośredniego z kliniką telefonicznie lub osobiście w w klinice.
Mój psiak był operowany w przychodni już 3 krotnie. Po każdym zabiegu bardzo szybko dochodził do siebie, dobrze znosił narkoze. Nigdy nie mieliśmy żadnych powikłań. Bardzo polecam Pana Doktora i cały zespół.
Bardzo cenię sobie to miejsce. Lekarze tłumaczą dokładnie, jakie kroki podejmują i dlaczego, przedstawiają plusy i minusy różnych rozwiązań. Ufam każdemu z nich i ze spokojem powierzam im moje psy. Lecznica współpracuje ze specjalistami: kardiologiem, chirurgiem, okulistą, radiologiem. Jestem też bardzo zadowolona ze sterylizacji mojej suni. Po zabiegu czuła się doskonale, żadnych komplikacji. Serdecznie polecam Morskie Oko!
Radze omijac to miejsce . Dla.nich liczy sie tylko kasa . Leczyli mi.psa zle dobranymi lekami przez 4 dni . Pies czuł sie coraz gorzej byl w bardzo zlym stanie sugerowano mi uspienie (koszt jak.mnie poinformowala Pani.250 zl gdzie w innych klinikach max 150).dzięki bogu poszlam do innej lecznicy gdzie wprowadzono odpowiednie leczenie i uratowno zycie mojego pupila(po.jednym dniu poprawa o 180 stopni) .inaczej bym juz nie miala psa. Takze nie polecam weterynarzy przy morkim oku ceny z kosmosu do tego brak miłości do zwierząt .nastawieni na klientów tasmowo .
Jestem jak najbardziej zadowolona.zwierzako wszystkie swoje tak leczylam i lecze l.jedynie co kiepsko to duze zawsze kolejki
Moge polecić to miejsce z czystym sumieniem. Nie ma klasycznej "taśmy" jak w innych lecznicach. Pacjent dostaje tyle czasu i potrzeba na : obszerny wywiad, zbadanie od glowy do ogona, podanie zastrzykow i ustalenie podawania lekow w domu. Lekarze są bardzo zaangażowani, otrzymalem nawet telefon z zapytaniem jak czuje się aktualnie mój pupil...daje 5 gwiazdek.
Świetna klinika. Cudowni lekarze. To oni są dla zwierząt w 100% a nie zwierzęta są po to aby zarabiać na nich pieniądze. Polecam z całego serca.
Polecam. Szczególnie Panie dr. Małgorzatę i dr. Magdę. Panie dr. bardzo cierpliwe nawet wobec "trudnych " kocich pacjentów, wizyty są dokładne i przyjscie z jednym problemem nie oznacza skupienia sie tylko na nim co niestety z moich doświadczeń w innych lecznicach czesto jest normą.
Delikatnie mówiąc - ludzie oszczędnie gospodarujący rozumem. Robią zakupy przez internet akceptując tym samym warunki, a później mają pretensję, że musieli zapłacić za dostawę 8,00 zł. Tak - słownie: osiem złotych! Bardzo mi przykro, ale TYLE TO KOSZTUJE! Jak było za drogo, można było nie kupować. Z takim podejściem ZDECYDOWANIE NIE POLECAM.
Trafiłam przypadkiem, będę wpadać częściej. Obsługa bardzo sympatyczna, ceny przystępne.
Polecam lecznicę Morskie Oko. Fachowo i konkretnie. Mój pupil zawsze chętnie tu wraca merdając ogonem :)
Z całego serca nie polecam. Lekarz zamiast zidentyfikować chorobę mojego psa to przepisuje co chwile ”inny” antybiotyk (w cudzysłowiu ponieważ daje ten sam, a twierdzi, ze jest inny), który nie pomaga, a za każda kolejna wizytę bierze pieniądze.
Polecam. Sprawnie wykonane wszystkie niezbędne badania specjalistyczne. Trafna diagnoza . Sprawnie podjęte leczenie. Nasz zwierzak powraca do zdrowia.
Sam nie mam zwierzaka bo często wyjeżdżam, ale przyjaciele leczą u nich kocią gromadkę. Są bardzo zadowoleni z tej lecznicy.
Polecam lecznicę Morskie Oko! Lekarze z sercem:)
Polecam doktora A. K. (wielokrotnie pomógł mojemu psu wykaraskac się bardzo profesjonalnie i z sercem)
W dniu dzisiejszym poszłam z psem który ma zapalenie ucha. Za wizytę i za leki zapłaciłam 163 zł. Czy szanowna Pani doktor zdaje sobie sprawę że ktoś może oddał ostatnie pieniędzy. Nawet nie zapytala czy stac mnie na takie leki! !!!Naciagaja o oszukują. Nigdy więcej nie skorzystam! !!!Nie polecam
Średni poziom usług....leczenie zwierząt trochę na "odwal się" przez niektórych lekarzy
Bo jest wszędzie blisko jedynie w ładną pogodę jak wszędzie za duźo ludzi
Bardzo profesjonalna i miła obsługa, otwarta również w weekendy!
Nie polecam..
Odpowiedź weterynarza (2019-07-12 21:59)
Szanowni Państwo, Wpis, który jest powyżej, jest jednym z kilkunastu wpisów, jakie dostaliśmy w ostatnim czasie od osób, które nie korzystały z naszych usług. W celu wyjaśnienia sprawy zapraszamy do kontaktu bezpośredniego z kliniką telefonicznie lub osobiście w w klinice.
Nie polecam Po szczepieniu pies miał reakcje alergiczną a weterynarz kazał isc do domu nie udzielając pomocy. Po czym padl tekst to tylko pies ,kupi pani nowego .
Odpowiedź weterynarza (2019-04-28 14:59)
Szanowni Państwo, Wpis, który jest powyżej, jest jednym z kilkunastu wpisów, jakie dostaliśmy w ostatnim czasie od osób, które nie korzystały z naszych usług. W celu wyjaśnienia sprawy zapraszamy do kontaktu bezpośredniego z kliniką telefonicznie lub osobiście w w klinice.
O nie! Nie uwierzę, że gdziekolwiek jakikolwiek weterynarz tak powie do właściciela psa! Dlaczego Pani szkaluje tych ludzi? Nie podoba się - można iść gdzie indziej i nie kłamać tak głupio. Chociaż ja cenię sobie i tych ludzi i tę przychodnię. Leczę tam swoją seniorkę i mogę z czystym sumieniem napisać: polecam!
Nie wierzę Ci! Przeginasz! Tylko po co?
Bardzo polecam panią dr Śliwkę. Ogromna wiedza i super podejście do kotów. Pani Doktor wszystko jasno tłumaczy i wyjaśnia wątpliwości.
Jest w porządku. Długie godziny otwarcia, ceny znośne. Mniej spokojnym zwierzętom może jednak trochę przeszkadzać, że gabinety są połączone i często się zdarza, że lekarz przechodzi z jednego pomieszczenia do drugiego mijając pacjentów innego lekarza.
Pani doktor Gójska super ....Bardzo szczegółowa i precyzyjna skupiona na pacjęcie.....To wielki skarb dla kliniki weterynaryjnej......
Pozytywne: Czas reakcji, Jakość, Niezawodność, Profesjonalizm, Wartość Od lat korzystam z pomocy lekarzy z kliniki. Wspaniali lekarze, ktorym zalezy na zdrowiu zwierzat, fantastyczne podejscie do chorych cierpiacych pacjentow, ale tez mile podejscie do bezsilnych wlascicieli. Nie poddaja sie przy trudnych przypadach. Polecam.
Widać szczera chęć pomocy i profesjonalizm. Mogłoby być taniej, ale wiadomo, że w tych czasach wszystko kosztuje.
Długo czynne choć często są opóźnienia po pół godziny i więcej. Trzeba dopytywać o szczegóły diagnozy bo zdarza się że nie wszystkie szczegóły zostaną przekazane ustnie.
Najlepszy weterynarz na Mokotowie a nawet całej w Warszawie :)
Bardzo polecam dr Magdalenę oraz dr Zbigniewa. Super lekarze z wielkim sercem do zwierząt. Nie raz wyciągnęli z opresji mojego niezdarnego Gutka:P Polecam ! Duży plus za długie godziny otwarcia w niedzielę kiedy większość gabinetów już nie pracuje.
Cudowne miejsce, cudowni Ludzie, cudowni Lekarze. Gorąco polecam!!! ❤
Fantastyczni, profesjonalni, empatyczni weterynarze. Na miejscu kompleksowo można przebadać zwierzę. Kilka razy bardzo poprawili kotu zdrowie. Bardzo polecam!
Pozytywne: Czas reakcji, Jakość, Niezawodność, Profesjonalizm Dziś weterynarze uratowali życie dwóm kociakom z zatruciem. Koty dosłownie zasypiały mi już na rękach, szybka i profesjonalna reakcja lekarzy dała im szansę na życie. Jeśli weterynarz nie odbiera telefonu to znaczy że akurat na ostro ratuje życie małego pacjenta. Wielki szacunek i polecam!
Pozytywne: Czas reakcji, Jakość, Niezawodność, Profesjonalizm, Wartość Polecam, profesjonalni i rzetelni lekarze, miła obsługa, dobre ceny. Jestem bardzo zadowolony!
Bardzo fachowy i pomocny personel , bardzo wygodna lokalizacja przy parku, zawsze dostępne miejsca parkingowe
Zawsze OK, mili, profesjonalni. Zawsze dbają o komfort zwierzęcia, oszczędzają stresu.
Nietypowa lecznica pośrodku parku, bez recepcji, za to ze świetnymi lekarzami.
Pozytywne: Jakość plus za godziny i obsługę
Bardzo polecam! Nasza koteczka czuła się zaopiekowana, szybko wróciła do zdrowia, a ja od poczatku do końca miałam uczucie, że moje zwierzę jest w dobrych rękach.
Wszystko super pełny profesjonalizm-wet. Morskie Oko
Pozytywne: Jakość, Niezawodność, Profesjonalizm Dr Kozielec od ponad 20 lat leczy nasze psy, a zaczęło się od tego, że gdy dwóch innych weterynarzy rozłożyło ręce doktor uratował naszego psa. Niezawodny, zaangażowany specjalista a przede wszystkim bardzo dobry i troskliwy człowiek, który swoją wiedzę przekazuje młodym miłym lekarzom których zatrudnia
Polecam z całego serca... omijać szerokim łukiem :( Weterynarze budujacy wokół siebie złudną aurę profesjonalizmu. Brak pokory, buta i arogancja to ich hasła przewodnie. Proszę wybrać innego weterynarza. Najlepiej jakiegokolwiek innego.
Odpowiedź weterynarza (2019-04-28 09:07)
Szanowni Państwo, Wpis, który jest powyżej, jest jednym z kilkunastu wpisów, jakie dostaliśmy w ostatnim czasie od osób, które nie korzystały z naszych usług. W celu wyjaśnienia sprawy zapraszamy do kontaktu bezpośredniego z kliniką telefonicznie lub osobiście w w klinice.
Kazdy lekarz to inna diagnoza u nich , naciagaja na badania ktore sa zbedne po to by wyciagnac jak najwiecej kasy. Najlepsi lekarze ktorzy u nich pracowali przeniesli sie na krolikarnie, maja doskonala wiedze niskie ceny, usg i wszelkie badania robia od reki nie trzeba czekac tydzien jak w morskim oku. Poza tym zawsze czeka sie w kolejce ponad 40 min!!!!! Bo lekarze lubia sobie pogadac z pacjentami o pierdolach zamiast stawiac konkretne diagnozy. Nie znaja norm czynnikow badan sa oraz w jakim czasie badanie powinno byc wykonane, ale kasa leci. Masakra. Nie dadza dla zdrowego pieska tabletki na robaki do domu tylko wypedza z krzykiem i kaza przyprowadzic psa- a po co? A po to bo wtedy licza sobie za wizyte, osluchanie ,przebadanie no i wcisna jeszcze badanie kalu :) OMIJAJCIE ICH SZEROKIM LUKIEM. PS nie lecza dokladnie do konca tylko zaleczaja zwierzeta.
Nieprawda. W recepcji można z marszu kupić różne psie tabletki. Jeżeli uważasz, że nie takie lub zbyt drogie to zawsze można iść szukać taniej. Nie szkaluj ludzi i nie psuj im opinii. Po co to robisz?
Nasz piesek chihuahua niedawno miał operację oczu z powodu Entropium polega na podwinięciu się jednej z powiek – górnej albo dolnej – lub obu powiek w stronę gałki ocznej (do wewnątrz). Zabieg wykonał dr Piotr Pindel na razie po dwóch miesiącach wszystko jest w porządku. Doktor też wszystko nam wytłumaczył jak będzie przebiegał zabieg i jak postępować po zabiegu. Wyleczył też nasze maleństwo z zatrucia pokarmowego. Bardzo miły lekarz.
Wyleczyli moją kotkę, która ma się dobrze do dziś. Szczególnie polecam panią Olgę, która ma dar dobrego kontaktu z kotkami. Moja kotka, mimo anemii jadła jej z ręki. Polecam.