Kredyty frankowe to temat, który od lat budzi duże emocje wśród Polaków. Choć w ostatnich latach wiele osób zdecydowało się na spłatę swoich zobowiązań zaciągniętych w tej walucie, pojawia się pytanie, czy nawet po spłaceniu kredytu frankowego istnieje możliwość dochodzenia swoich praw przed sądem. Wiele osób zastanawia się, czy spłacony kredyt frankowy a pozew to wciąż realna droga do odzyskania nadpłaconych kwot. W tym artykule postaramy się przybliżyć tę kwestię i wyjaśnić, jakie kroki mogą podjąć osoby, które już spłaciły swój kredyt we frankach, ale chciałyby ubiegać się o sprawiedliwość w sądzie.
Czy można pozwać bank po spłaceniu kredytu frankowego?
Wiele osób, które zaciągnęły kredyt we frankach, nie zdaje sobie sprawy, że możliwość wniesienia pozwu przeciwko bankowi nie kończy się wraz z całkowitą spłatą kredytu. Choć spłacony kredyt frankowy może wydawać się zamkniętą sprawą, prawo nie wyklucza możliwości dochodzenia roszczeń od banku nawet po zakończeniu zobowiązania. Kluczowym aspektem, który decyduje o tym, czy możliwe jest wniesienie pozwu, jest zawarcie w umowie kredytowej tzw. klauzul abuzywnych, czyli nieuczciwych zapisów, które w świetle prawa mogą być uznane za nieważne.
Klauzule te dotyczą najczęściej przeliczeń walutowych, które były stosowane przez banki na niekorzyść klientów. W przypadku, gdy takie zapisy znajdują się w umowie, kredytobiorca ma prawo do ich podważenia nawet po spłacie kredytu. W praktyce oznacza to, że spłacony kredyt frankowy a pozew mogą być połączone, a osoba, która już uregulowała swoje zobowiązanie, może nadal walczyć o odzyskanie nadpłaconych pieniędzy.
Co można uzyskać, składając pozew?
Decydując się na pozew, osoby, które spłaciły kredyt we frankach, mogą liczyć na kilka korzystnych rozwiązań. Najczęściej pojawiają się dwa główne scenariusze. Pierwszy z nich to unieważnienie umowy kredytowej, co oznacza, że strony – czyli kredytobiorca i bank – powinny rozliczyć się tak, jakby kredyt nigdy nie został zawarty. W praktyce oznacza to, że kredytobiorca ma prawo do odzyskania wszystkich nadpłaconych kwot, które wynikają z zastosowania nieuczciwych przeliczeń walutowych.
Drugi scenariusz to „odfrankowienie” umowy, czyli przekształcenie jej na umowę złotówkową z zachowaniem korzystnego oprocentowania, które dotychczas obowiązywało dla kredytów we frankach. W obu przypadkach kredytobiorca, który zdecydował się na pozew po spłacie kredytu, ma szansę na odzyskanie znacznej sumy pieniędzy.
Czas na wniesienie pozwu
Istotnym aspektem jest także kwestia czasu, w jakim można złożyć pozew przeciwko bankowi po spłaceniu kredytu frankowego. Zgodnie z obowiązującym prawem, roszczenia o zwrot nadpłaconych kwot przedawniają się po 10 latach od daty dokonania spłaty. Oznacza to, że kredytobiorcy mają dość dużo czasu na podjęcie decyzji o wniesieniu pozwu, nawet jeśli kredyt został już spłacony. Niemniej jednak, warto pamiętać, że im szybciej podejmiemy kroki prawne, tym większa szansa na pozytywne rozstrzygnięcie sprawy. Czas może bowiem wpłynąć na dostępność dokumentów i dowodów potrzebnych do poparcia roszczeń.
Koszty procesu a potencjalne korzyści
Decyzja o wniesieniu pozwu wiąże się z koniecznością poniesienia pewnych kosztów. Opłaty sądowe, wynagrodzenie dla prawnika czy koszty związane z ewentualnymi ekspertyzami mogą być dla niektórych osób barierą. Jednak w przypadku korzystnego wyroku sądowego, kredytobiorca może liczyć na pełny zwrot poniesionych kosztów procesu od strony przegranej, czyli banku. Warto więc przemyśleć, czy korzyści finansowe wynikające z odzyskania nadpłaconych kwot nie przewyższają początkowych kosztów postępowania sądowego.
Dodatkowo, warto zwrócić uwagę, że na rynku istnieje wiele kancelarii prawnych, które oferują możliwość prowadzenia sprawy na zasadzie „no win, no fee”, czyli pobierają wynagrodzenie jedynie w przypadku wygrania sprawy. Jest to opcja szczególnie korzystna dla osób, które obawiają się ryzyka finansowego związanego z procesem sądowym.
Czy warto skorzystać z pomocy prawnika?
Złożenie pozwu przeciwko bankowi w sprawie kredytu frankowego, zwłaszcza po jego spłacie, to proces skomplikowany i wymagający wiedzy prawniczej. Z tego względu zdecydowanie warto skorzystać z pomocy doświadczonego prawnika, który specjalizuje się w tego typu sprawach. Prawnik pomoże nie tylko w przygotowaniu pozwu, ale również w zgromadzeniu potrzebnych dokumentów oraz reprezentacji klienta przed sądem.
Dodatkowo, profesjonalna pomoc może znacznie zwiększyć szanse na pozytywne rozstrzygnięcie sprawy. Przede wszystkim dlatego, że prawnicy znają aktualne orzecznictwo sądów w tego typu sprawach oraz są na bieżąco z wszelkimi zmianami prawnymi, które mogą wpłynąć na wynik postępowania.
Chociaż wielu kredytobiorcom wydaje się, że spłacony kredyt frankowy zamyka drogę do dochodzenia swoich praw, rzeczywistość jest inna. Nawet po spłacie zobowiązania, osoby posiadające kredyt we frankach mają możliwość dochodzenia swoich roszczeń przed sądem. Spłacony kredyt frankowy a pozew to temat, który wciąż pozostaje aktualny, zwłaszcza w kontekście roszczeń związanych z nieuczciwymi zapisami w umowach kredytowych. Warto więc rozważyć wniesienie pozwu, szczególnie jeśli w umowie kredytowej znalazły się klauzule abuzywne, które mogą być podstawą do odzyskania nadpłaconych kwot.
Pomimo że proces sądowy może wydawać się skomplikowany i czasochłonny, korzyści, które można uzyskać, zdecydowanie przewyższają potencjalne trudności. Decydując się na taki krok, warto skorzystać z pomocy doświadczonego prawnika, który pomoże w sprawnym przeprowadzeniu postępowania i zwiększy szanse na sukces.
Dowiedz się więcej na: mosoroleksiak.pl